Wszelkie stworzenie zrodzone zostało z miłości przepełniającej Trójcę. Głównym celem stworzenia jest odwzajemnienie miłości Boga przez adorację.
Grzechy szatana i ludzi nie są w stanie zmienić nieustannej Miłości Boga do całego Stworzenia. W imię miłości do grzeszników Bóg Ojciec pozwolił wydać na Syna wyrok śmierci krzyżowej i z całym okrucieństwem wykonać wyrok. Jezus przyszedł na świat, by miłość we wszystkim i wszystkich zwyciężyła(*).
Niestety, na razie daleko do tego szczęśliwego końcowego etapu rozwoju stworzenia, nie z powodu niemocy Boga, bo przeciwieństwo mocy Bożej istnieć nie może, ale dlatego, że wśród stworzeń posiadających wolną wolę są szatani i ludzie, którzy nie chcą się wyrzec skutecznie, całkowicie na zawsze zła. Ludzkie wyrzeczenia bywają szczere, ale nasza wolna wola jest ułomna, niewystarczająca, by uniknąć kolejnych upadków.
Zło nie pochodzi od Boga, Który nam Dał wszystko pozostałe - bardzo dobre! Wszelka moc stworzenia pochodzi od Boga. Kto zaakceptować tego nie chce, mimo że nadal dysponuje tym, co pierwotnie otrzymał, głęboko tkwi w swej niemocy, dążąc do wydumanego w swej głupocie celu. Potrzeba przyjęcia łaski uprzedzającej, by podnosić się z kolejnych grzechów. Żaden diabeł nie akceptuje dobra w jakiejkolwiek postaci, swoją silna anielska wolę ukierunkował wyłącznie na czynienie zła. W ten sposób czyni niewyobrażalne zło sobie samemu i wszystkim innym, komu tylko zdoła.
Nadchodzi jednak czas, że będzie mu odebrane i to co już otrzymał, ale dotąd wykorzystywał przeciwko Bożej woli, wbrew swej pierwotnej dobrej naturze, którą otrzymał. Nie uważam, że Pan Bóg odebrał mu rozum. Sam dobrowolnie z nienawiści zatracił swój rozsądek, niszcząc tym w pierwszej kolejności siebie samego. Stale cierpi, ale sam powoduje swe cierpienia, nie potrafi się ich pozbyć, z nienawiści do wszystkich pragnie cierpień dla wszystkich swych współbraci, których szczerze nienawidzi. Nienawidzi sam siebie. Nienawidzi Boga i całego stworzenia. Pragnie cierpień Boga. Owszem, istnieje ta przerażająca głupota, choć Bóg jej nie stworzył. Żadnego zła Bóg nie stworzył! „wszystko, co uczynił, było bardzo dobre”!
Ludzie w realizacji swej woli są bardzo chwiejni. Mimo dobrych chęci - każdy z nas jest grzeszny. Jednak w tej naszej chwiejności zawsze tkwi nadzieja zmiany swej złej woli na dobrą wolę. Wszak czyniąc dobro rozpoznajemy co jest dobre. Unikając zła poznajemy jego niszczącą naturę.
Gdy w dobrej woli z silną wiarą o cokolwiek dobrego poprosimy otrzymamy, ale być może dopiero w stosownym do tego czasie. Skoro nasza ułomna natura nie jest przeszkodą dawać dary, dla Boga nie ma przeszkód by obdarzać nas dobrem (Mateusza 7,11 oraz Łukasza 11,13). Dar musi być jednak przyjęty należycie.
W przypadku szatanów, którzy od początku wszechświata ciągle, nadal świadomie i nieporównywalnie więcej niż ludzie wyrządzają zła, takim ostatecznym rozliczeniem talentów zapewne będzie dopiero paruzja.
Decyzja o nadejściu dnia ostatecznego należy do Boga Ojca i wciąż jeszcze nie zapadła. Sędzią będzie Bóg Syn, którego sprawiedliwość wielbią szatani, choć nie wierzą w dobroć Boga. Nieustannie, w każdym czasie i miejscu, walczą z Nim i Jego wyznawcami. Bunt szatanów skutkuje ich brakiem wiary w cokolwiek, zwłaszcza w niepojętą świętość Boga. Przecież nie mogą wierzyć w swoje kłamstwa, na których oparły cała swą egzystencję. Pierwotnie otrzymali bardzo wiele! Dotąd szatan jest władcą świata. W braku wiary tkwi sedno ich niemocy! Przez miliardy lat szatan nie potrafił zwalczyć swej niemocy! Bez dobrej woli, woli zgodnej z Bożą wolą, diabły nie oczekują Bożej pomocy w zwalczeniu swej niemocy braku wiary!
Występując przeciw swemu Stwórcy diabły utraciły zdolność rozróżniania dobra od zła. Nie mogą kontrolować żadnych swych czynów, bo nie są w stanie nawet ocenić ich wartości, ale w pełni za nie odpowiadają, bo nadal wielbią jedynie Bożą sprawiedliwość, zamiast Boga! Oskarżają przed Bogiem wszystkich innych, zamiast siebie! Podane przez kard. Ratzingera w 1981 roku, bardzo proste reguły poznania dobra i zła niezbicie dowodzą tego, że szatani nie znają istoty zła ani istoty dobra. Świadome kary odpowiadają za wszelkie zło ciągle trwające we Wszechświecie! Dobrowolnie odrzucając swego Dobrego Stwórcę wpadły we własną pułapkę niemocy jakiegokolwiek poznania.
„…Odkupienie oznacza bycie kochanym i tylko miłość Boga może oczyścić ludzką miłość”, wyjaśnił w 1981 roku kard. Ratzinger. Człowiek szczerze przyjmując i odwzajemniając miłość Boga osiąga wreszcie upragnione szczęście.
Jestem przekonany, że dotyczy to nie tylko ludzi, ale wszelkich posiadających wolną wolę rozumnych stworzeń.