Zagadnienie niszowe! Usuwam je „ad acta”.

Rozważam swoją ułomność, poważny ubytek słuchu. Dla znakomitej większości jest to problem niszowy. O wiele gorszym problemem jest głuchota, którą dotkniętych jest około 70 milionów na świecie, niestety prawie 80% z nich mieszka w krajach rozwijających się. Według szacunkowych danych liczba osób głuchych w Polsce to około pół miliona.

Poniższe rozważania dotyczą jedynie osób niedosłyszących. Takich jest kilkaset milionów na świecie, czyli 6% wszystkich ludzi.

Często nie wiem co do mnie mówią. Osobom mówiącym daje to wrażenie braku inteligencji rozmówcy. Mnie to nie dziwi. Nie rozumiem tego o co pytają. Odpowiadam z reguły nie na temat zadanego mi pytania. Gdy mówię, że źle słyszę, z kolei oni nie rozumieją w czym tkwi problem. Na ogół w ogóle nie widzą w tym żadnego problemu (rozumiem to, bo ich ten problem nie dotyczy, więc nie mają żadnej praktycznej wiedzy o nim). Jest to typowa sytuacja określana: syty głodnego nie zrozumie. Ten, kto sam nie znalazł się w takiej samej trudnej sytuacji jak inny człowiek, nigdy go nie zrozumie.

Uważa się, że pętla indukcyjna audio rozwiązuje problemy niedosłyszących. Na pewno rozwiązałaby, gdyby osoby korzystające z mikrofonu pamiętały o właściwej odległości mikrofonu od swych ust. Niestety w kościołach z pętlą, czy bez pętli, rzadko się zdarza, by osoba mówiąca do mikrofonu tego prostego warunku przestrzegała. Gdy prawidłowo wykorzystuje się aparaturę nagłaśniającą pętla mi nie jest potrzebna.

Choć zdarzało się, że słyszałem dobrze. Widziałem, jak mówiący dbał o to, by mikrofon i aparatura nagłaśniająca (z której sterowana jest wspomniana pętla indukcyjna) zapewniały wyraźny, bez sprzężeń, dźwięk. Pozytywnie wyróżniają się osoby z praktyką estradową.

… wargami jąkałów i językiem obcym przemawiać będzie do tego narodu…
… więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem.

Powyższe wersety pochodzą ze Starego Testamentu (Izajasza 28,11 oraz Koheleta 1,9)

Bardzo dobrze, że masoreci ustalili dawno temu tekst kanonu Starego Testamentu. Wszyscy korzystamy ze żmudnej pracy wielu pokoleń.

Dzięki coraz lepszym tłumaczeniom i komentarzom nieźle rozumiemy, co autorzy poszczególnych ksiąg chcieli nam przekazać. Nas obowiązuje wiele więcej Bożych ustaleń. Żyjemy już w trzecim tysiącleciu po narodzeniu Chrystusa! Obowiązują nas ustalenia Kościoła. W ubiegłym wieku Sobór Sobór Watykański II ustalił, że msza święta odprawiana będzie w językach narodowych, a nie jak dotąd – po łacinie zrozumiałej, jako tako, nielicznym tylko. Trudno mi przytoczyć jakieś miarodajne dane, ile procent wiernych w czasie trwania Soboru posługiwało się biegle łaciną, która w czasach Konstantyna Wielkiego była zrozumiała chyba dla prawie wszystkich w cesarstwie. Bogu dzięki, że wierni mogą słyszeć tekst mszy świętej w języku dla nich zrozumiałym. Teoretycznie mogą słyszeć…

Cóż koszula zawsze bliższa ciału. Zabrakło, wg mojej opinii, dodatkowego słówka „wyraźnie”. Wg mojego pragnienia, tekst ma być „wyraźnie” wymawiany, aby każdy naród rozumiał, a zwłaszcza podobni mnie - słabosłyszący. Cóż kiedyś słyszałem lepiej, ale już przeszło czterdzieści lat minęło, od tych pamiętnych dla mnie lat.

Wiele myśli, różnorodnych skojarzeń, kotłuje się przy tym w mym umyśle (pochodzącym z ubiegłego tysiąclecia, dokładniej z pierwszej połowy, ubiegłego wieku).

Potrzeba mi czasu, aby doprecyzować je tak, by nikt nie rzekł „przyganiał kocioł garnkowi”. By ci, do których ten tekst adresuję, cokolwiek mogli zrozumieć moją chaotyczną dywagację. Wyjaśniam: Pragnę, by Słowo Boże, zgodnie z Bożą Wolą, mimo woli szatana, zwłaszcza wbrew lenistwu tych, którzy ślubowali, zawsze nieskażone trafiło do serc naszych.

Gdyby ktoś miał wątpliwości, czy kapłanom wolno mówić głośno, wyraźnie zrozumiale do wiernych, przypomnę świętego Jan Pawła II. On zawsze mówił wolno, głośno, wyraźnie, zrozumiale i chyba nikt nie miał mu tego za złe.

Oczywiście, zdaje sobie sprawę z tego, że zbyt wiele oczekuję. Nie mam prawa oceniać innych. Zapewne na ich miejscu byłbym od nich wiele gorszym. Wszyscy za realizację czynów całego życia odpowiadamy tylko przed Bogiem, którego miłosierdzie nie zna żadnych granic. Tylko On jedynie ma prawo nas oceniać. Nikogo za niewyraźną mowę nie potępi. Nawet, gdyby wynikała z lenistwa. Lenistwo nie jest aż tak straszne. Najpoważniejszym uchybieniem nie jest. Wszak wiele może być powodów lenistwa.

Na tym świecie, nigdy nie zdołam dociec, jak wiele dobra zmarnowałem, przez moje lenistwo. Moje marzenia … zawsze pozostaną utopią. Warto czasem sobie trochę pomarzyć. Mimo, że dobrze wiemy, iż naprawdę wszystkim dobrze będzie dopiero w niebie, trzeba już tu mieć nadzieję, że nieco dobra możemy sami wnieść już tu. Jest to naszą powinnością czynić dobro, zwłaszcza bliźnim.


HTML 5Valid CSS 3 ! icon to Wave link *|🔝góra↑| 👈↩ | 🏡 | Święci | Paruzja | zło | walka | cel | wiara |♣ nadzieja ♣|♥ miłość ♥|♥ miłosierdzie ♥| iskra | radość |♣ 🌿 ♣| modlitwa | grzech | 👹 | W |*