Ewangelia jest Dobrą Nowiną, dlatego pierwsi chrześcijanie z radością oraz nadzieją czekali na Powtórne Przyjście Pana i Dzień Bożego Sądu. Chrześcijanie wszystkich wieków, wierni Bożemu Słowu, oczekiwali i również my oczekujemy Dnia Sądu z radością. Nasza radość nie wynika jednak z tego, że uważamy, iż nasze uczynki popełnione w całym naszym życiu są wystarczająco chwalebne, aby przeważyć nasze grzechy. Nikt nie jest w stanie się zbawić, ale «Co niemożliwe jest u ludzi, możliwe jest u Boga» (Łukasza 18,26).
Radosne oczekiwanie jest konsekwencją wiary w Boże Odkupienie! Błogosławieni ci, których nieprawości zostały odpuszczone i których grzechy zostały zakryte. Błogosławiony mąż, któremu Pan nie poczyta grzechu.
(Rzymian 4,7-8) Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna
(Izajasza 1,18). Naszą nadzieją Jest Bóg miłosierny i litościwy
(KKK 210-211).
W naszej epoce historycznej pomocą w pełniejszym przeżywaniu Objawienia Chrystusa (KKK 67) o Bożym Miłosierdziu i Sądzie Ostatecznym jest Dzienniczek świętej siostry Faustyny. Śp. ks. prof. Lucjan Balter SAC sugerował, że sam Jezus upomniał się nagle o miłosierdzie, być może po akcentowaniu w XIX wieku sądu, gniewu Bożego, sprawiedliwości. O. Lucjan Balter SAC wspomina spór w Ołtarzewie w 1968 roku między śp. ks. biskupem Miziołkiem, a bł. ks. Sopoćko odnośnie tego czy Pismo święte bardziej eksponuje Bożą sprawiedliwość, czy miłosierdzie. Nieistotne, czy rację miał bł. ks. Sopoćko, że o miłosierdziu Pismo św. mówi około 450 razy, a o sprawiedliwości 416. Nie należy nigdy rozłączać miłosierdzia od sprawiedliwości.
O. Balter twierdził, że „nie da się tego po prostu obliczyć, tzn. tak podzielić - tu jest sprawiedliwość, a tam zaczyna się miłosierdzie - to się przeplata - Bóg jest sprawiedliwością miłosierną i miłosierdziem pełnym sprawiedliwości.”
Takie niebezpieczeństwo rozdzielenia istnieje, wszak świętej Faustynie sugerował szatan: «… nie pisz o dobroci Boga, On sprawiedliwy.» - Zawył z wściekłości i znikł
(Dz. 1338). Ufne przyjęcie z wiarą łaski Bożego Miłosierdzia jest w naszym życiu najważniejsze.
Jezus powiedział św. Faustynie: … I szatani wielbią sprawiedliwość moją, ale nie wierzą w dobroć moją
(
Dz. 300).
Encyklika świętego Jana Pawła II o Miłosierdziu Bożym (Dives in misericordia)
podkreśla, jak bardzo Bóg pragnie byśmy przyjęli Jego Miłosierdzie. Bóg pragnie, by wszyscy ludzie przyjęli Zbawienie.
O to się
z wiarą modlimy i za to cierpimy.
Jezus obiecał świętej Faustynie: Napisz to: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki. Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, [będą] wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym.
Dz. 83. Znak na niebie zwiastujący nadejście Paruzji jest więc dla wszystkich znakiem Bożego Miłosierdzia. Zaufanie Miłosierdziu Jezusa nakłania do radosnego oczekiwanie Sądu Ostatecznego. Dopiero wtedy zostaniemy definitywnie oczyszczeni ze wszystkiego zła, bo We wszystkich kąkol grzechu jest jeszcze zmieszany z dobrym ziarnem ewangelicznym aż do końca wieków.
KKK 827 i przyobleczemy przemienione ciało. Wejdziemy do Bożego Królestwa Prawdy, Sprawiedliwości i Miłości.
Refleksja: Adwent jest czasem przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. Zmarły w 1677 roku ksiądz nazwany po łacinie „Angelus Silesius” - „Anioł” ze Śląska zapisał, a w XIX wieku Adam Mickiewicz przetłumaczył. Współczesne polskie tłumaczenie: „Na próżno narodził się Jezus w betlejemskim żłobie, jeśli się On nie narodził również w tobie.” Kojarzę je zawsze z Pasterką, żłóbkiem, Śląskiem… i sobą…