web Accessibility OK!check HTML Valid CSS 3 !

Wykaz wg daty urodzin | drzewo | drzewo Heimann | ↩ P O W R Ó T 🔙 | Ród Skibów | wstęp


Nieco o moim nazwisku

Bardzo mało wiem o przodkach, których nazwisko noszę. Cóż nie pochodzili ze stron, w których mieszkam. Nazwisko nawet nie jest pochodzenia słowiańskiego, ale germańskiego. Najwięcej ludzi o tym nazwisku mieszka w Niemczech (15065), USA (3153), Szwajcarii (555), Brazylii (367) i Polsce (198) osób. Nie jest rzadkie.

Nazwisko Heimann ma dość długą historię. Przypuszczam, że najwięcej na ten temat można przeczytać w pierwszym tomie książki „Graphematik/Phonologie der Familiennamen I: Vokalismus”, Christian Bochenek, Kathrin Dräger (Universität Freiburg), wydanej przez Walter de Gruyter w 2009 roku. Najstarsze znalezione w piśmie użycie formy Heiman (jedno n) odnotowano na przełomie lat 1273÷1330 w Ostfalen (Saksonia). Przyjmowało w ciągu wieków w różnych miejscach Niemiec ono różnorodną pisownię. Najbardziej popularne w Polsce aktualnie są Heimann (152), Heymann (98), Heiman (39), Heyman (31 osób). Znalazłem w pewnym serwisie genealogicznym, że w regionie gminy Paczków w dokumentach ASC używano formy Heumann z Heimann wymiennie. Aktualnie w Polsce jest tylko dwóch mężczyzn i trzy kobiety o nazwisku Heumann oraz dwie kobiety o nazwisku Heuman (z jednym n) razem siedem osób. Zapewne dalsze tomy książki wnoszą wiele nowego. Niestety cena pierwszego z sześciu kolejnych tomów jest aktualnie zbyt wysoka, aby to sprawdzać dla pozostałych tomów. Może pojawią się też kiedyś na polskich uniwersytetach, np. w czytelniach niemieckiej filologii. Tak czy owak, nie znam niemieckiego, nie będę ich czytać, najważniejsze przeczytałem już w tomie pierwszym.

Tom pierwszy potwierdził to, co wiedziałem już w latach osiemdziesiątych - nazwisko to i wiele podobnych oraz imię Henryk mają jeden (z przełomu trzynastego i czternastego wieku) źródłosłów: „hagan-rihhi”.

O swym nazwisku przeczytałem pod koniec lat osiemdziesiątych w NRD-owskiej książce, w księgarni ORPAN. Kosztowała tylko kilkanaście starych złotych. (1 stary złoty = 0,0001 aktualnej złotówki), kupiłem bez zastanowienia. Bardzo się jednak cieszę, że te czasy mej młodości bezpowrotnie minęły. Ważniejszy jest standard życia, niż ówczesna niska cena gazet i książek wydrukowanych na kwaśnym papierze, który po paru latach rozpada się bezpowrotnie. Najtańsze były wtedy radzieckie: książki oraz komunistyczna prasa. Nikt ich chyba nie czytał. Służyły za to nieźle do różnych innych celów.

Wracam do lat osiemdziesiątych. Zaskoczony byłem, gdy po raz pierwszy dowiedziałem się, że me nazwisko wywodzi się, podobnie jak imię Henryk (Heinrich), ze skróconej starej formy wysoko-niemieckiego określenia bogatego człowieka (hagan-rihhi). Uśmiechnąłem się, bo nie znałem żadnego bogatego o nazwisku Heimann.

Oprócz „bogaty”, można hagan-rihhi na polski tłumaczyć „potężny” lub „możny”.

Po wielu latach dowiedziałem się, że w Polsce dotąd istnieją trzy pałace Heimannów. Ostatnio trwa odnawianie pałacyku Henricha Heimanna wrocławskiego bankiera i filantropa o pochodzeniu żydowskim. Artur Rubinstein we swych wspomnieniach wymienił swego wspaniałego dziadka Heimanna pochodzącego z tamtych stron, niestety nie wymienił jego imienia. Rodzinę bankierów opisał Norman Davies w „Mikrokosmos”. Znana jest historia Pałacu Heymanna w Ściborzu.

Pałac w Kopicach był też własnością Jana Henryka Heymanna von Rosenthal. Z tymi Heymannami ani Heimannami z Wrocławia nie ma mamy nic wspólnego.

Spotkałem wiele innych naukowych wywodów pochodzenia nazwiska, zazwyczaj na zasadzie złożenia słów, które wypadkowo dają Heimann. Są oryginalne (np. zakładające, że nazwisko powstało jako złożenie dwóch niemieckich wyrazów obecnie używanych), ale nie odzwierciedlają prawdziwej historii tego nazwiska.

Jedynie praca Christiana Bochenka i Kathrin Dräger przekonuje mnie - bogactwem cytowanej literatury, zebranej z tylu wieków i różnorodnych pism. Naświetla regionalizmy w zapisach początkowych. Zmiany z upływem czasu. Wykazuje, że wszelkie widzimisię (zwłaszcza moje) nie mają sensu tam, gdzie istnieją, przeczące im rzetelne historyczne materiały dowodowe o pochodzeniu nazwiska.

Nasza matka była rodowitą Ślązaczką, wszyscy znani mi dotąd jej przodkowie pochodzili z terenów, które aktualnie objęło miasto Katowice, czyli z Centrum Katowic (kiedyś była tam wioska Katowice) oraz dzielnic Bogucice, Zawodzie, Ochojec, Dąb, Brynów, Ligota, Katowicka Hałda, itd.

Tylko jedna z prababć Elżbiety Heimann z Czakańskich - Agnieszka z domu Macha nie pochodziła z terenu obecnych Katowic, ale z pobliskich Siemianowic.

Nasz pradziadek Franz Heimann też był Ślązakiem. Urodził się (*1826-06-26) daleko, w Gościcach w gminie Paczków, w powiecie nyskim, w województwie opolskim. Wtedy, czyli za czasów pruskich nazywały się Gostitz. Gościce leżą na pograniczu Górnego Śląska z Dolnym Śląskiem i Czechami (czeska część Gościce Górne - Horní Hoštice).

Mam dostęp do szczątkowego zbioru blisko siedmiuset łacińskich ASC (lata 1711÷1749) z terenu Gościc. Niektóre są w miarę czytelne. Może kiedyś doszukam się w nich śladów przodków. Znam też sygnatury przedwojennych akt gruntowych (może są to podziały spadkowe) z Gościc i pobliskiej Kamiennicy, w których figurują też osoby o nazwisku Heimann. Na razie brak jest skanów tych akt. Archiwa Państwowe od 2019 roku zapowiadają miedzy innymi digitalizację i udostępnienie późniejszych Akt stanu cywilnego Parafii Rzymskokatolickiej w Gościcach.

W Gościcach w latach 1896÷1916 proboszczem był Karl Heimann (*1873-02-26), ale nie przypuszczam, aby mógł być naszym nawet dalekim krewnym. Nadal nie wiem kiedy pradziadek zamieszkał w wiosce Katowice, podejmując pracę robotnika w przemyśle.

W  🔾🔿  1866-07-22.07 Franz wziął ślub już w mieście Katowice w Kościele Mariackim. Miesiąc wcześniej ukończył czterdzieści lat. Żył dotąd jako kawaler, czyli był to, jak na tamte czasy, jego późny ożenek. Jego żona Emilia Anna z domu Rinke skończyła 26 lat i biorąc pod uwagę, że panny wtedy brały ślub przeciętnie w wieku 23 lat nie należała do tych najmłodszych Panien Młodych, choć mieściła się w normie. Mieli chyba pięcioro dzieci, dla czwórki znam już jakieś ASC. Piąty, czyli zdun Julius Heimann został odnotowany w niemieckim serwisie genealogicznym, gdy wziął ślub  🔾🔿 1909-10-05 (Maria Helene Agnes Raunitschke) w Nowogrodźcu koło Bolesławca (w serwisie podano, że urodził sie *1880-01-09 w Katowicach jako syn Franza Heimann i Emili z domu Rinke).

Gdy Franz zmarł †1892-04-20 pochowano go na bogucickim cmentarzu. Czternaście lat młodsza żona przeżyła go tylko niecały rok. Nasza prababcia Emilia w chwili śmierci (†1893-04-10) nie miała nawet 43 lat.