Rodzaj pracy: doktorska Data rozpoczęcia: 13.11.1997 Data zakończenia: 09.12.1999 Tytuł pracy: "Pisarstwo księdza Klemensa Kosyrczyka. Zarys monograficzny" Autor pracy: dr Joanna Świtała-Mastalerz Promotor pracy: dr hab. Teresa Janina Smolińska Jednostka, w której wykonano pracę: Uniwersytet Opolski, Wydział Filologiczny, Opole
Krótka charakterystyka pracy: Praca powstała w wyniku badań prowadzonych w latach 1994-1999. Twórczość pisarska ks. Kosyrczyka zajmuje znaczące miejsce w dziejach piśmiennictwa śląskiego po drugiej wojnie światowej. Podjęto próbę omówienia i analizy twórczości ks. Kosyrczyka, redaktora naczelnego "Gościa Niedzielnego" (tygodnika katolickiego). Ks. Kosyrczyk opublikował w piśmie tym zdecydowaną większość swoich prac. Autorka eksponuje teksty o różnej proweniencji: felietony o tematyce religijnej, autobiograficzne, zamieszczone w rubryce Silva rerum, recenzje, sprawozdania, tłumaczenia, i in. Szczególnie zainteresowała się "Gawędami Stacha Kropiciela", publikowanymi od 1924 roku, który to cykl felietonów po księżach J. Gawlinie, B. Kominku, F. Ścigale w latach 1945-1973 kontynuował ks. Kosyrczyk.
Współpraca międzynarodowa: Austria, Internationale Organisation für Volkunst przy UNESCO Słowa kluczowe: Kosyrczyk Klemens, literatura religijna, Śląsk
Barwną postacią wśród księży naszej diecezji był Klemens Kosyrczyk. Więzień obozu koncentracyjnego, po wojnie redaktor „Gościa Niedzielnego”, wreszcie administrator i proboszcz kilku parafii. Opowiadają, że Kosyrczyk co jakiś czas przychodził do biskupa z prośbą, żeby przeniósł go do innej parafii. „Wszystko, co miałem do powiedzenia, już im powiedziałem. Muszę iść gdzieindziej. Wam, Biskupie jest dobrze, bo mówicie stale to samo, za każdym razem w innej parafii. Ja muszę mówić ciągle co innego w tej samej parafii.”
Ks. Kosyrczyk miał odwagę przyznać się do swoich barier, które ograniczają każdego proboszcza. Jeśli ktoś przez ponad 20 lat głosi kazania do tych samych parafian, nie może pozwolić sobie na powtarzanie tego samego. Chyba, że nikt niczego nie zapamiętał z jego kazań. Ja dość często słyszę: „rok czy dwa lata temu ksiądz powiedział…” Dlatego muszę nieustannie rozbijać osaczające mnie bariery. Bo przecież nie pójdę do arcybiskupa z prośbą o przeniesienie. Nawet sam Kosyrczyk po sześćdziesiątce parafii już nie zmieniał.
Podczas wizytacji kanonicznej biskup Bednorz mówi do Kosyrczyka: „Emon (tak go nazywano), ty już trzy lata tu nic nie robisz” Na takie dictum Emon stanowczo zaprotestował, ale biskup Bednorz nie ustąpił. Emon też nie. Wreszcie biskup podniesionym głosem jeszcze raz powtórzył: „Emon, ty tu już trzy lata nic nie robisz”. „Stanowczo protestuję” – odkrzyknął Emon. To jest oszczerstwo. „Ja tu już trzynaście lat nic nie robię.”
No i co młodziki, święcie przekonani o swojej niezwykłości. Kto z was zdobędzie się dziś na taki dystans wobec własnych dokonań?